wtorek, 8 grudnia 2009

"I don't give a fuck!" - wulgaryzmy w Getionary

Jak tłumaczymy „fuck” na język polski? Czy coś się w tej kwestii zmieniło?
Całkiem niedawno, w jednym z listów do redakcji Getionary, otrzymaliśmy komentarz dotyczący naszego tłumaczenia słowa „fuck”. Temat wydał nam się na tyle ciekawy, że postanowiliśmy podzielić się z wami zarówno treścią tego listu, jak i naszą odpowiedzią.

Oto wspomniany list:

„I don't fucking believe this” znaczy „Za cholerę w to nie wierzę”. Wyrażeń z „fuck”, „fucking” używają notorycznie w potocznej mowie nawet amerykańskie dziewczyny i kobiety, więc sami zadajcie sobie pytanie, czy te wyrażenia są tak ostre jak polskie „chuj” czy „kurwa”. Moim zdaniem nie są nawet w 1/4 tak ostre. W USA są to po prostu ostrzejsze WZMOCNIENIA. Gene



Poniżej odpowiedź Redakcji:

W naszej opinii „fuck” jest jednak ostrzejsze niż polskie „cholera” i bliżej mu do cięższych wulgaryzmów, takich jak właśnie „kurwa” czy „pierdolić”. Opinię tę podzielają autorzy innych słowników angielsko-polskich, np. PWN Oxford czy Nowego Słownika Fundacji Kościuszkowskiej. 

Jest też jednak prawdą, że jako odpowiedniki „fuck” pojawiają się w tych słownikach również wulgaryzmy mniejszego kalibru, np.„pieprzyć”, por. PWN -> fuck off vulg (go away) spieprzać vinfml; spierdalać vulg; (leave sb alone) odpieprzyć się vinfml; odpierdolić się vulg. Prowadziłoby to zapewne do wniosku, że angielskie „fuck” znajduje się gdzieś pomiędzy w miarę łagodną „cholerą”, a tymi polskimi ostrzejszymi wyrażeniami, stanowczo jednak bliżej tych ostatnich. Sądzimy przy tym, że domyślne rozumienie i używanie „fuck” jako odpowiednika tejże „cholery” może w wielu sytuacjach wpędzić w spore kłopoty towarzyskie, których wszak nie życzymy użytkownikom Getionary.



W Getionary podajemy następujące tłumaczenie fuck:





Czy jest ono nadal aktualne? A może należałoby coś dopisać?

Temat wulgaryzmów w słowniku powraca co jakiś czas i zawsze dzieli szeregi redakcji Getionary na tych, którzy bronią moralności użytkowników słownika, i tych, którzy bronią wolności słowa. Pierwsi najchętniej usunęliby wszelkie przekleństwa ze słownika, drudzy dodaliby nowe, bardziej wyszukane.

Czy da się pogodzić te dwie, sprzeczne wydawałoby się, racje? Co o tym sądzicie?

PS
Tłumaczenie tytułowej frazy (I don't give a fuck!) też możecie u nas znaleźć.



3 komentarze:

  1. Powiem tak, getionary.pl to super słownik jest! Stemowanie - bomba sprawa. A co do Pana Gene to chyba chciał się wylansować, coś w stylu "Ęęę byłę w USA".
    Kolego, szacuneczek większy do getionary :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie wyjaśnione.
    Ja uważam, że jeśli wulgaryzmy byłyby niepotrzebne ludziom, to by ich w języku (czy to polskim, czy angielkim) nie było. Moralność natomiast powinna być sprawą sumienia każdego wyszukującego - jak ktoś nie chce wulgaryzmów czytać, to przecież nie musi ich szukać.
    Ponadto jak sądzę w tłumaczeniu słowa "fuck" jest jeden błąd, mianowicie jestem przekonana, że zwrot "fuck me!" oznacza "pieprz mnie!" a nie jak zostało napisane "ja pierdolę". Jeśli mam rację, to niech ktoś to poprawi.
    Pozdrawiam
    PS. Słownik jest naprawdę świetny.

    OdpowiedzUsuń
  3. "Fuck me" oznacza zarówno "pieprz mnie" - dosłownie i "ja pierdole" - bardziej metaforycznie.. jeżeli można mówić o metaforach w przypadku "fuck";)

    OdpowiedzUsuń